0 produkty/ów
Brak produktów w koszyku.
Powrót do sklepuCzym jest nasze wydarzenie?
Jedziemy rowerami, symbolicznie, przez całą Polskę: od Zakopanego do Gdańska, aby pokazać wszystkim osobom z cukrzycą, że ta choroba to nie wyrok! Że nie wyklucza z aktywnego życia i nie przekreśla marzeń. Że jeśli Twoje dzieci lub Twoi bliscy niedawno zachorowali na cukrzycę – nie możesz tracić nadziei na ich normalne życie w przyszłości!
Chcemy udowodnić sobie i innym, że mimo tego, że „ona” towarzyszy nam na co dzień, to można ją okiełznać i oswoić tak, aby nie przeszkadzała nam sięgać gwiazd.
Chcemy zainspirować innych, aby dbali o siebie i aktywnie spędzali czas, jak tylko mogą i w jakiej formie chcą, aby nie pozwolić „jej” zawładnąć naszymi życiami. Zainspirować do wiary w siebie i w swoje możliwości – pamiętajcie – żyjecie z chorobą, w której kilka razy dziennie samodzielnie określacie dawkę leku, który potencjalnie może Was zabić. A oprócz tego, żyjecie, pracujecie, kochacie i dbacie o innych. Chcemy pokazać, że chcieć – to móc.
Kim jesteśmy?
Zaczęło się od dwójki osób, które mimo cukrzycy realizowały się w sporcie, ustanawiając dla siebie kolejne cele i realizując plany mimo przeciwności.
Każde z nas, choruje na cukrzycę już wiele lat, lecz mimo tego, uważamy, że niemożliwe nie istnieje. Chcemy wykorzystać nasze doświadczenie aby zainspirować innych do lepszego życia i pokonywania barier. Nikt nas nie sponsoruje Nikt nas nie kupił. Jedziemy bo chcemy. Jedziemy, bo wierzymy, że damy radę!
No dobrze, ale co konkretnie i dlaczego na kole..?
Startujemy 25 czerwca z Zakopanego i przez Warszawę jedziemy do Gdańska. 750 km. Jednym ciągiem z minimalną ilością przerw. Dla jednych to kosmiczny dystans. Inni powiedzą, że tyle robią na rozgrzewkę. Dla nas, ten dystans jest wyzwaniem, ale też dzięki naszemu doświadczeniu w sporcie i cukrzycy, wiemy, że jest realny do przejechania w mniej niż dwa dni.
Dlaczego „Z cukrzycą na kole”? Oczywiście wiąże się to ze środkiem transportu Dodatkowo, „jechać komuś na kole” w żargonie kolarskim oznacza jazdę bezpośrednio za kimś, dzięki czemu jedzie się łatwiej, wykorzystując cień aerodynamiczny osoby z przodu. Innymi słowy, jadąc z przodu, „ciągniesz” tego za sobą. W naszym przypadku, musimy „ciągnąć” za sobą cukrzycę, która nam się koła uczepiła i nie chce puścić
Dla kogo jedziemy?
Dla wszystkich, którym tematyka cukrzycy jest bliska. Dla wszystkich, którzy nie boją się pokonywać swoich słabości. Dla wszystkich, którzy chcieliby zrobić pierwszy krok, ale boją się, bo usłyszeli, że „Tobie nie wolno bo masz cukrzycę”. Wolno! Pamiętaj – chcieć – to móc!