0 produkty/ów
Brak produktów w koszyku.
Powrót do sklepuCo zabłyszczy to nie całość jak wyobraźnia podpowiada. Złoty ciężki i pewnie nie da się na nim jeździć. Nie dosłownie złoty, bardzo luksusowy ze złotymi zakończeniami.
Genezą powstania tak szalonego pomysłu było Amerykańskie show ,,NAHBS”, stawka była naprawdę bardzo wysoka dla nagrody ,,Best Campagnolo-Equipped Bike Award” (Nagroda za najlepsze wyposażenie roweru osprzętem Campagnolo). Włoskiej firmy produkującej części oraz komponenty premium do rowerów.
Maszyna warta 18 000 funtów ( przy obecnym kursie jest to około 100 000zł), została wyprodukowana w 25 modelach. Nazwa modelu nie wzięła się jednak od ceny jej zakupu, a od wykonanego logo, znaczku na główce top-capa, podpisów ,,Campagnolo’’ na dolnych rurkach widelca, nitów siodełka i wszelkich detalów, które są wszystkie wykonane z 18 karatowego złota.
Proroczo noszą nazwisko, które oddaje sedno ich pracy.
Antonio Sarto wraz z braćmi Mario i Giovanni rozpoczął pracę w sektorze rowerowym po II wojnie światowej. W 1960 założyli ,,Cicli Mariella”. Dzięki której osiągnęli produkcję ponad 200 rowerów dziennie.
Wśród różnych modeli znalazły się również rowery wyścigowe, których produkcję napędzał silny rozwój rynku, wspierany z kolei wielką pasją do ,,Giro d’Italia” Tour de France i wielkich mistrzów, bohaterów epickich bitew .
W 1983 roku. Antonio oddzielił się od swoich braci i założył Sarto Antonio, specjalizującego się w budowie ram wyścigowych dla najbardziej znanych marek w branży. Od Włoskiego producenta rowerów wyścigowych możemy eksplorować jego nazwisko na choćby ramie słynnego ,,Sarto 18K”.
Ponieważ rower nie składa się tylko z ramy, w tym przypadku wchodzą w grę niecodzienne rozwiązania materiałów użytych do produkcji tak drogiego modelu. Siodełko i kierownica pokryte oraz owinięte w skórę aligatora, osłona ramy na rurze widelca od strony napędowej również pokryta skórą. Niecodzienny rower w niecodziennej konfiguracji, chwali się jedynie blichtrem. Niestety na takich podzespołach nie będzie on używany w wyścigach ,,Tour de” a posłużyć jako droga zabawka do oglądania. Stworzona przez markę rowerów nie do podrobienia.
Autor: Mateusz Łuczak